Optymalna sylwetka (i wynikająca z tego pewność siebie), lepsze samopoczucie, wytrzymałość, sprawność… o tym wszystkim marzymy decydując się na rozpoczęcie treningów na siłowni. Nierzadko, przed pierwszym wyjściem do klubu, musimy przełamać własne uprzedzenia, a już na pewno musimy pokonać własne lenistwo. Przy czym ważny jest nie tylko ten pierwszy krok. Równie ważna, jeżeli nie ważniejsza, jest konsekwencja i wytrwałość. Bez niej marzenia nie staną się rzeczywistością. Jak zatem znaleźć i utrzymać motywację do ćwiczeń? Jak doprowadzić swój plan do wymarzonego celu?
Spis treści
1. Motywacja na siłownię u kobiet i motywacja do treningu u mężczyzn
2. Siłownia a psychologia
3. Nagroda – główny motywator w ćwiczeniach na siłowni
4. 5 uniwersalnych sposobów na motywację do regularnego treningu
Motywacja na siłownię u kobiet i motywacja do treningu u mężczyzn
Różnic między kobietami a mężczyznami jest wiele. Od czysto fizycznych, poprzez psychologiczne, po uwarunkowania kulturowe wynikające z miejsca urodzenia, tradycji i wychowania. Nic dziwnego, że różnimy się również jeżeli chodzi o motywację do ćwiczeń u kobiet i mężczyzn. Oczywiście nie możemy sobie pozwolić na zbyt daleko idące uogólnienia, ale możemy przyjąć, że o ile mężczyźni bardzo często podporządkowują swoje cele i plan treningowy odwiecznej rywalizacji, to kobiety zwykle oczekują efektu przynoszącego im samym satysfakcję i dobre samopoczucie.
Faceci chcą mieć atletyczną sylwetkę i być silni, a dziewczyny chcą być zgrabne i atrakcyjne również poprzez ogólną sprawność. Różnice te uwidaczniają się podczas rozmów z trenerem personalnym, przy doborze planu treningowego i sprzętu dostępnego w klubie. Mężczyźni raczej sięgają po wolne ciężary i klasyczne metody rozwijania muskulatury, a kobiety częściej wybierają maszyny do treningu aerobowego: bieżnie, orbitreki czy rowerki. Bo to właśnie trening aerobowy daje lepsze efekty przy odchudzaniu, podnosi ogólną wydolność i sprawność, a jednocześnie nie wiąże się z nadmiernym wzrostem masy mięśniowej.
Siłownia a psychologia
Różnice między poszczególnymi osobami pojawiają się na poziomie metody i sposobów weryfikacji efektu, natomiast sama motywacja (a także ostateczna ocena efektu całego „projektu”) ZAWSZE tkwi w głowie. Nasze podejście bardzo często determinowane jest wyobrażeniem dotyczącym oczekiwań otaczającego nas świata.
Na przykład: nastoletnia dziewczyna wierzy, że zgrabna talia i szczupłe nogi zrobią wrażenie na potencjalnym partnerze, 30-letni mężczyzna będzie podświadomie dążył do tego, by jego klatka piersiowa i bicepsy zwracały uwagę na plaży, młoda mama jest przekonana, że „nie wypada”, nawet po urodzeniu dwójki dzieci, mieć zaniedbanego ciała, a aktywny 50-latek po prostu wie, że w dzisiejszych czasach „należy” możliwie długo utrzymać sprawność i dbać o swój wygląd…
Rzadko treningi w fitness-clubie wynikają z racjonalnego, obiektywnego powodu (np. zaleceń lekarza dotyczących konieczności utraty wagi bądź rehabilitacji). Zazwyczaj kierujemy się własnymi wyobrażeniami. Cel jest więc mglisty i bardzo subiektywny. Ale świadomość, że tak wiele zależy od naszego nastawienia, może nam pomóc. Choćby na etapie weryfikacji bieżących efektów treningu, gdy spodziewanych rezultatów nie udaje się osiągnąć w przewidzianym czasie. Nic się nie stało! Dajmy sobie luz i spokojnie róbmy swoje. Bo robimy to dla siebie.
Nagroda – główny motywator w ćwiczeniach na siłowni
Oczywiście najcenniejszą nagrodą są pozytywne opinie ważnych dla nas ludzi – partnerów i partnerek, przyjaciół, rodziny. Dostrzeżenie efektów ćwiczeń i kilka słów uznania są najsilniejszym motywatorem. Są bezcenne: utwierdzają w przekonaniu o słuszności obranej drogi i zachęcają do konsekwencji w treningu.
O ile nie mamy wpływu na opinie otoczenia, to mamy wpływ na stworzenie własnego systemu nagród, które podsumowują kolejne etapy projektu treningowego albo wspierają w przełamywaniu codziennego lenistwa. Nie muszą być znaczące. Ważne, by były przewidywalne, osiągalne i stosunkowo częste. Udało mi się odwiedzić fitness-club mimo fatalnej pogody i marnego nastroju? Świetnie! Pozwolę sobie na jakiś drobny smakołyk… Udało mi się zrzucić kolejny kilogram wagi? Doskonale! Zafunduję sobie nową, markową koszulkę do ćwiczeń…
5 uniwersalnych sposobów na motywację do regularnego treningu
Wiesz już, że „wszystko tkwi w głowie”, więc podejmując trud regularnych ćwiczeń w siłowni utrwal sobie kilka prostych reguł, które wzmocnią cię psychicznie, a co za tym idzie – pomogą w treningu.
1) Monitoruj efekty ćwiczeń
Chodzi zarówno o jednoznaczne pomiary parametrów ciała (wagi, tkanki tłuszczowej, obwodu w pasie, obwodu mięśni itp.), jak i o dane wydolnościowe dotyczące rosnących możliwości organizmu (np. zdolność do utrzymania tętna na pożądanym poziomie). Wiele satysfakcji daje podsumowywanie godzin treningu, jego częstotliwości czy intensywności, w czym pomagają choć opaski fitness i różne aplikacje treningowe. Dobrą metodą jest również regularne wykonywanie zdjęć dokumentujących zmianę twojej sylwetki.
2) Nagradzaj się za rezultaty
< Ostateczny cel treningu być może majaczy gdzieś w oddali, może nawet rozłożony jest na całą resztę życia (zachowanie dobrej kondycji i ogólnej sprawności), zatem tym istotniejsze jest podtrzymywanie konsekwencji i celebrowanie kolejnych kroków-sukcesów. Stwórz własny system nagród, uczciwie premiując swoją wytrwałość.
3) Niech wyrozumiałość wygrywa z autokrytyką
Nie każdy trening przyniesie owoce w postaci kolejnych centymetrów bicepsa, nie każde ćwiczenia dostarczą dawki cennej energii i chęci do życia. Prawdopodobnie po drodze pojawią się mniejsze lub większe porażki, być może zagubi się gdzieś regularność wyjść do fitness-clubu… Trudno. Pogódź się z tym, wybacz sobie chwilową słabość i spróbuj spokojnie, bez poczucia winy, wrócić do ćwiczeń. Nic się nie stało, masz przed sobą dużo czasu.
4) Nie unikaj gadżetów uprzyjemniających trening
Modny strój sportowy, nowoczesna fit-opaska albo zegarek monitorujący parametry organizmu, nowe słuchawki świetnie odtwarzające ulubioną muzykę, napoje i specjalne eko-przekąski dla miłośników fitnessu, dodatkowe atrakcje powiązane z ćwiczeniami (masaż, sauna, jacuzzi, basen) – bez tego oczywiście można się obyć, ale… po co? Jeżeli sprawisz, że właściwy trening będzie uzupełniony o takie przyjemności, pojawiać się będzie więcej pozytywnych skojarzeń, co wzmocni pozytywne nawyki, a w efekcie przełoży się na skuteczność całego projektu.
5) Odczuwaj dumę
Po prostu ciesz się tym, że ćwiczysz. Radość i satysfakcję możesz odczuwać już od momentu podjęcia decyzji o wybraniu się na siłownię, a później – po każdym dniu w którym udało się znaleźć czas na aktywność. Należysz do elitarnej grupy ludzi świadomie dbających o swoje zdrowie, potrafiących zwalczać swoje słabości i dążyć do celu. Masz powody, by odczuwać dumę. Gratulujemy!
Widzimy się w UP? It’s UP to you
POWRÓT